Norwegia ekstremalnie.
Zapewne prędzej lub później przyjdzie taki dzień, że z kasą zacznie być krucho. Ja nie mogłem liczyć na żadne wsparcie i oto mini poradnik survivalowy jak sobie radziłem.
1. zbieractwo:
Norwegia dba o środowisko. Niekoniecznie dbają o to Norwedzy, ale państwo dba. Dlatego warto przejść się po ulicach i śmietnikach i zacząć wyciągać butelki, opakowania, etc. zbieramy i sru do maszyny.
Swój "życiowy biznes" zrobiłem na europaletach. Znalazłem wyrzuconych 20 - w skupie zapłacili mi za nie 600 koron.
2. Występy
Ja potrafię tylko grać na nerwach. Ale poznałem Polaków którzy grając na ulicy na gitarze zarabiali więcej aniżeli w fabryce. Pracowali góra sześć godzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz